Dolsk i Stęszew na pewno lepsze? Motywacja!

Dolsk i Stęszew na pewno lepsze? Motywacja!

Trochę się zebrało po ostatnich dwóch meczach... Właściwie można w to włączyć wszystkie trzy spotkania, które rozegraliśmy od początku sezonu, bo za każdym razem scenariusz był podobny - różnił się tylko bilans bramkowy. O ile w Dolsku wysoką przegraną można spisać na karb całkiem dziewiczego zestawienia obrony (Bidon, Frędzel, Adis i Wiktor), o tyle w dwóch pierwszych meczach skład defensywy nie miał w zasadzie braków kadrowych. Co więc decydowało o stratach bramek? Dyspozycja Zawodników i Ich błędy indywidualne, a przede wszystkim brak gry zespołowej.

Jak to wyeliminować? Sposób jest dość prosty: TRZEBA ZAGRAĆ DRUŻYNOWO! To jedna z dwóch głównych uwag, których możemy sobie udzielić. Osoby patrzące z boku widziały to dokładnie: NIE TWORZYMY NA BOISKU DRUŻYNY. Uwaga druga: PIŁKARSKO JESTEŚMY LEPSI. I tu jest cały przysłowiowy pies pogrzebany... Pokazujemy na boisku umiejętności indywidualne, "kręcimy" Przeciwników, "zakładamy Im siatki", często "idą na raz" po naszych zwodach, trybuny widzą, że umiemy grać w piłkę, ale... NIC Z TEGO NIE WYNIKA! Co z reguły robi drużyna przeciwna, kiedy już wie, że nie gracie podaniami, tylko jak byk z pochyloną głową szarżujecie i szukacie przejścia miedzy Ich nogami? Podwaja, potraja, a czasem nawet czwórką obrońców skutecznie odcina nas od podań i kasuje akcje (vide ostatni mecz i masakrowany Niki)... A przecież zwykle wystarczy jedno podanie, by zgubić Przeciwnika i wystawić do strzału z czystej pozycji kolegę z drużyny!

Zawsze, kiedy graliśmy zespołowo Przeciwnik po prostu nie istniał. Gdyby do tego wszystkiego dołożyć jeszcze spokój w polu karnym i celniejsze oko z przedpola - nie byłoby o czym pisać, bo wyniki mówiłby same za siebie. ZACZNIJMY TWORZYĆ DRUŻYNĘ! Poza boiskiem jesteście razem, spróbujcie tego na murawie. To, że teraz gramy ze starszymi rocznikami wyjdzie nam tylko na dobre w przyszłości. A! Jeszcze jedno... W Dolsku na ławce mieliśmy trzech zawodników - przy 23-ch trenujących w drużynie!!! Gratuluję dobrego samopoczucia tym, którzy zabierają czas kolegom na treningach, a nie potrafią tego oddać w meczach ligowych. W ten sposób nie oszukujecie Przeciwników - oszukujecie Trenera, mnie, swoją drużynę, a przede wszystkim samych siebie. Tych rys na charakterze, w całym Waszym przyszłym życiu, nic nigdy nie będzie w stanie zatrzeć. Proste i mądre przysłowie, kto zna, niech sobie dopowie: czym skorupka za młodu, tym na starość... 

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości